Chodzi o:
"Wymien 3 rzeczy, które lubisz u Brytyjczyków, 3 rzeczy, które Cię denerwują , 3 rzeczy, które Cię śmieszą i 3 rzeczy które wprawiają Cię w zdumienie "
A znalazłam to tutaj:
Do rzeczy:
3 rzeczy, które najbardziej lubię:
- uprzejmość, na każdym kroku, kolejki do autobusu (jak sie nie zmieścisz to czekasz na następny) i to, że przy wyjściu dziękujesz kierowcy, przytrzymywanie drzwi
- dbałość o zdrowie, parki zaludnione w weekendy całymi rodzinami kopiącymi piłkę, przeróżne zajęcia sportowe w szkołach (nie to co w Polsce, nudna sala gimnastyczna), dobrze sytuowani czterdziestolatkowie z dobrym autem dojeżdżaja do pracy rowerem
- lunch!!!!
3 rzeczy, które mnie denerwują:
- często totalny brak wyboraźni np. stoi toto na środku supermarketu, blokuję drogę, gapi sie w sufit, blokuje cały chodnik na pogawędki z koleżanką itd.
- kartki! non stop trzeba komuś wysłać na urodziny, z okazji nowego dziecka, domu, choroby itd. trudno wybrać odpowiednią grrrr, nie lubię.
- nastoletnie mamuśki, z wózeczkiem i całą gromadką dzięci cały boży dzień spędzają w centrum handlowym, wogóle ludzie, którzy są na benefitach a powinni zabrać się za robotę.
3 rzeczy, które mnie śmieszą
- 150 edycji Big Brothera!!!! celebrities jak Jordan itp.
- Monotonia kuchni, Sunday roast w niedziele, Sunday roast z okazji Świąt (xmas dinner), Sunday Roast na ślubie itd....
- tabloidy
3 rzeczy, które wprawiają mnie w zdumienie
- styl ubierania się i totalny brak samokrytyki (ważę 150 kilo ale ubiorę legginsy i obcisły tshirt), zima jest i tak będę chodzić w japonkach, do miasta chętnie wyjdę w piżamach....
- kobitki w średnim wieku zachowujące się na mieście w sobotę wieczór jak nastolatki, poprzebierane za aniołki, kowbojki, pielęgniarki i pijane w trzy d...
- marna wiedza ogólna, brak znajomości języków obcych i brak ciekawości świata